Za oknami noc się skrzy, gwiazdy, jak ogniki,
chłopak na mnie czeka zły - będę piec pierniki.
Wleję miodu i mleka, a mój chłopak niech czeka,
ciasto pachnie i rośnie, a ja powiem tak:
Mój miły, nie bądź zły, liczysz się tylko ty!
Te pierniki w kształcie serc zjedz na zdrowie, jeśli chcesz.
Czas niesie racje swe - może tak, a może nie,
lecz pierniki w kształcie serc zawsze ci przypomną mnie.
fragment utworu
"Rosyjskie pierniki"
Anny Jantar
Piernikowe serduszka ozdabiałam kolorowym lukrem i bawionym czerwonym cukrem. Będą stanowiły piękną ozdobę stołu podczas walentynkowej kolacji dla mojego męża. ;)
5 komentarzy:
słodkie piernikowe walentynki.. zapowiadają się bardzo przyjemnie.
ojej, ojej! jakie cuda ;]
Po prostu śliczne!
Przepięknie udekorowane! Ja jakoś nigdy nie mam do tego cierpliwości ;) W temacie walentynkowym pozwolę sobie zaprosić Cię do konkursu na moim blogu: http://gruszkazfartuszka.blox.pl/2012/02/konkurs-homelookpl-czyli-kuchenna-moda-w-stylu.html - warto powalczyć ;)
Przeurocze!
Prześlij komentarz