Koleżanka poprosiła mnie o przygotowanie pierniczków, które miała podarować swoim znajomym. Przyznam szczerze, że było to spore wyzwanie. Zwłaszcza, że pierniczki miały był spersonalizowane i odzwierciedlać ich zainteresowania. Może niektórzy zarzucą mi pójście na łatwiznę w niektórych momentach, ale ostatecznie wyszło całkiem nieźle. Z 9 sztuk, które wykonałam, tylko (albo aż) z jednego nie jestem w pełni zadowolona.
Efekt końcowy oceńcie sami. :)
Oto wszystkie razem.
Suseł oraz łąka (wydruki na papierze jadalnym).
Matrioszka (wydruk na papierze jadalnym).
Marchewki.
Ziemia (wyglądająca nieco jak delfinek w basenie) ;(
Hello Kitty i dwa samolotu (tu przynajmniej nie ma wątpliwości). ;)
W zestawie był jeszcze samochód policyjny, ale przegapiłam go i nie zrobiłam zdjęcia indywidualnego.
10 komentarzy:
Niesamowite! I to wszystko można zjeść? Mnie by było szkoda :-)
Delfinek bardzo ładny :))), wyszedł pierniczek z przymrużeniem oka ;)
Wszystkie świetne.
Wszystko jadalne w 100 % :)
no właśnie... "delfinek", a miała być taka ładna Ziemia ;(
Oświadczam, ze pierniczki wszystkim bardzo się podobały i wszyscy zgodnie stwierdzili, że szkoda im je zjadać, bo takie ładne :)
A ja zawsze będę powtarzać, że jak się zje to jest pretekst do zrobienia kolejnych. ;)
Matrioszka jest wspaniała!
Extra pierniczki :-)
czym robiłaś wzorki?
bagietka.wordpress.com
które? :)
Prześlij komentarz