Tego jeszcze u mnie nie było :)
Kolejny pierniczek do zrobienie - kolejne wyzwanie. Jednakże tym razem miałam za zadanie zrobić... księdza. Przy jego wykonaniu użyłam sporo czarnego barwnika. Zastanawiałam się jak ożywić nieco tę postać. W ostateczności zdecydowałam się na czerwoną stułę przewieszoną przez ramiona. Teraz trzymam kciuki aby moja piernikowa wariacja spodobała się obdarowanemu. :)
2 komentarze:
Ło rany...księdza piernikowego to ja jeszcze nie widziałam:) Dla mnie bomba!
Mam nadzieję, że obdarowany się ucieszy. :)
Prześlij komentarz