niedziela, 30 października 2011

Moje małe bałwankowo

Za oknem piękna polska złota jesień, a u mnie kolejna odsłona zimowych propozycji. Biały, czerwony i czarny lukier najlepiej prezentuje się na piernikowych bałwankach.

piątek, 28 października 2011

Piernikowy Tadzio w rozmiarze XXL

Piernikowy Tadzio powstał na specjalne zamówienie koleżanki z pracy. Jego wysokość wynosi 24 cm zaś rozpiętość ramion 19 cm. Wykrajałam go ręcznie na podstawie wcześniej przygotowanego szablonu. Jedynie w przypadku literek posłużyłam się wykrawaczkami.
Zanim go ozdobiłam, dostałam wytyczne. Miał być super słodki i radosny. Czy się udało? Oceńcie sami. :)
A tym czasem z tego miejsca chciałabym złożyć najserdeczniejsze życzenia imieninowe wszystkim Tadziom, Tadkom i Tadeuszom. :)

środa, 26 października 2011

Piernikowe platfuski

Już niebawem w pewnym domu da się usłyszeć tupot nóżek nowego członka rodziny. Z tej właśnie okazji przygotowałam pierniczki o kształcie dziecięcych stópek. Małe platfuski minimalistycznie ozdobione białym lukrem. Drobny poczęstunek na pępkowe.




wtorek, 25 października 2011

Świąteczne zawieszki na kubeczki

A oto kolejna z moich świątecznych propozycji.
Tym razem są to zawieszki na kubeczki w wersji zimowej. Zestaw składa się z pięciu zawieszek: choinki, gwiazdki, komety, czapki mikołaja i laski. Ta ostatnia na filiżankę nieco za duża, ale na kubek nadaje się w sam raz. :)



poniedziałek, 24 października 2011

Pierniczkowe skarpetki

Skarpetki z piernika. Nie polecam ich zakładać, ale zawsze można schrupać do kawy w chłodniejszy dzień.


niedziela, 23 października 2011

Stajenka w Betlejem

Kilka osób dopytywało się o pierniki na Święta Bożego Narodzenia. Nadeszła pora aby zamieścić kilka przykładów.
Długo przymierzałam się do tej Szopki. W planie była jeszcze konstrukcja trójwymiarowa, jednak prawdopodobnie odłożę to na przyszły rok. Nie jestem pewna czy uda mi się ze wszystkim wyrobić.
Pierniczek powstał z ażurowej wykrawaczki o wymiarach około 18 x 13 cm.
Pomysł na zdobienie zaczerpnięty z Piernikarni.

piątek, 21 października 2011

Pierniczek z witrażykiem

Do Świąt zostało jeszcze trochę czasu, ale nie mogłam się już powstrzymać. 
Znalazłam w internecie przepis na pierniczki z witrażami, a one najlepiej prezentują się na gwiazdkach. Jak na razie tylko jedna, na próbę. 
Gwiazda ma ok. 13 cm. średnicy, ozdobiłam ją białym i złotym lukrem, w środku żółte landrynki.

 

Wykonanie dość proste.
Wycinamy otwór w pierniku, landrynki wkładamy do foliowego woreczka i rozkruszamy (tłuczek do mięsa nadaje się idealnie do tego celu). Rozkruszone landrynki pakujemy (z górką) do otworków i pieczemy. Zostawiamy na blasze do ostygnięcia. Zdejmujemy i zdobimy.
Pierniczki z landrynkowymi witrażykami świetnie będą prezentować się na choince.

środa, 19 października 2011

Halloweenowe zawieszki

Podczas ostatnich wypieków zostało mi nieco ciasta. Postanowiłam sprawdzić jak wyglądałyby zawieszki na kubeczki (tudzież filiżanki) w halloweenowym klimacie. I w ten oto sposób powstało kilka bardzo minimalistycznych duszków i nietoperzy.


wtorek, 18 października 2011

Halloween – odsłona druga

Halloweenowe zestawy gotowe. Każda paczuszka zawiera 11 różnych pierników. Wśród nich: dynie, potworki, nietoperze, duchy, koty i wiele innych. Wszystko zapakowane w ozdobne torebki w halloweenowym motywem.
Największa dynia składa się z dwóch warstw. Do ozdobienia księżycowej czapeczki zastosowałam cukier perłowy w odcieniu szafirowego błękitu.

czwartek, 13 października 2011

Mały dodatek do kawy

Zanim zamieszczę resztę halloweenowej kolekcji postanowiłam opublikować takie małe przydatne "coś".   Dobry dodatek do porannej kawy tudzież herbaty - zawieszki na kubeczki. Doskonałe także jako drobny poczęstunek dla niespodziewanych gości. Zawsze warto mieć ich zapas w puszce na ciasteczka.
Dziś wersja sportowa.


wtorek, 11 października 2011

Halloween – odsłona pierwsza

Zajęło mi to nieco więcej czasu niż się spodziewałam, ale na szczęście większość pierników mam już skończonych. Dziś mały przedsmak tego, nad czym ostatnio pracowałam.
Ciastek w wersji pirackiej, nietoperze i oczywiście klasyka – dynia. :)

niedziela, 9 października 2011

Czarny szuka domu przed zimą

Uwaga dobrzy ludzie. Poszukuję domu dla młodego czarnego kocurka z pięknymi zielonymi ślepkami. Obecnie błąka się po działkach. Dokarmiam go w weekendy, kiedy tam jestem. Widać po nim, że jest spragniony ludzkiej czułości i ciepła. Na początku był nieufny, jednak po pierwszym nakarmieniu od razu wpakował się na kolana i wcisnął łepek pod rękę, żeby go głaskać. Dobrze byłoby znaleźć mu dom przed zimą. Prawdopodobnie nie był kastrowany. Tak na oko to ma około jednego roku, może nawet mniej. Jeśli znalazłaby się jakaś osoba chętna przygarnąć Czarnego proszę o kontakt mailowy, jestem w stanie przywieść go do Warszawy lub w jej okolice.
Roześlijcie tę wiadomość po znajomych. Może ktoś szuka kociego współlokatora. Za odrobinę ciepła i pełną miskę z pewnością odwdzięczy się ogrzaniem kolan i mruczeniem w długie zimowe wieczory. :)

piątek, 7 października 2011

Nadchodzi wielka dynia ;)

Uwielbiam, kiedy w całym domu czuć zapach świeżo upieczonych pierników. Kolejna partia trafiła właśnie do puszki i czeka w kolejce do dekorowania. Tym razem zabieram się za tematykę halloween. Najbliższy weekend sponsorują kolory: biały, pomarańczowy i czarny. :)

niedziela, 2 października 2011

Piernikowe łóżeczko dla dziewczynki


Piernikowe łóżeczko, które początkowo miało być kołyską, jednak z obawy, że może przechylać się na jedną stronę ostatecznie postanowiłam zmienić projekt. 



Wybaczcie drobne niedociągnięcia. Jest to pierwsze podejście do tematu, notabene mam już kilka innych pomysłów. ;)


W całości wykonane z piernika według własnego projektu. Klejone lukrem i ręcznie zdobione. Jako gotowych materiałów użyłam jedynie cukrowych kwiatów. 


Mój mały prezent dla świeżo upieczonych rodziców.

sobota, 1 października 2011

Przepis na piernikowe ciasto


Ostatnio wiele osób dopytywało się o przepis, z którego korzystam. Dziś postanowiłam go wreszcie zamieścić.



Składniki mokre:

3 jajka
250 g cukru pudru
25 dag miodu (najlepiej nektar gryczany) - około 7-8 płaskich łyżek
8 dag masła
 
Wszystkie składniki wymieszać podgrzewając w naczyniu z ciepłą wodą (woda do 50°C). Absolutnie nie gotować, bo jajka się zetną i będzie jajecznica zamiast pierników. :)

Składniki suche:
65-70 dag mąki pszennej (najlepiej typu 650)
1 łyżka sody spożywczej
2 łyżki kakao
1 opakowanie przyprawy do pierników

Wymieszać suche składniki i wlać ciepłą masę, wyrobić ciasto, szczelnie zawinąć w folię i zostawić w chłodnym miejscu na czas do 24 godzin. Nie należy przekraczać 24 h, bo wtedy ciasto zaczyna się strasznie ciągnąć i trudno z niego wykrawać pierniczki.
Dzielimy ciasto na mniejsze kawałki i porcjami wałkujemy na grubość ok. 2-3 mm i rozkładamy w większych odstępach na papierze do pieczenia.
Pieczemy 10 – 12 minut w temperaturze 160 – 180 °C z termoobiegiem. Każdy piekarnik piecze nieco inaczej, więc zanim wstawicie większą partię pierników upewnijcie się, jaki czas i temperatura będą właściwe. W moim piekarniku jest to 160 stopni na 10 minut.
Po upieczeniu wyjmujemy pierniczki i smarujemy je z jednej strony rozmieszanym jajkiem z łyżką mleka, celem nadania mu połysku. Wstawiamy je ponownie do piekarnika na 1 do 2 minut.

Lukier można wyrobić z białka i cukru pudru (15 – 20 dag), ucieramy ręcznie do 20 minut.

Miłej zabawy i smacznego. :)

Morskie inspiracje - odsłona pierwsza.

Po urlopie - wypoczęta i z głową pełną pomysłów.

Międzyzdroje