wtorek, 11 października 2011

Halloween – odsłona pierwsza

Zajęło mi to nieco więcej czasu niż się spodziewałam, ale na szczęście większość pierników mam już skończonych. Dziś mały przedsmak tego, nad czym ostatnio pracowałam.
Ciastek w wersji pirackiej, nietoperze i oczywiście klasyka – dynia. :)

3 komentarze:

Katka pisze...

Piękne:) trza by się wziąć i popierniczyć troszkę bo zapach taki piękny przy pieczeniu i tyle radości przy jedzeniu:)

Agnieszka L. pisze...

A ile frajdy przy dekorowaniu. :)

Mari-eta pisze...

"Dyniola" ;) podoba mi się najbardziej, ale schrupać chciałabym wszystkie :P

Prześlij komentarz