piątek, 8 lipca 2011

Ślubna słodycz

Już jutro wielki dzień dla Ani i Andrzeja. I jak to mam w swoim zwyczaju zamiast kwiatka... słodka niespodzianka. :) I przy okazji... wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

















2 komentarze:

Trzcinowisko pisze...

W rzeczywistości są jeszcze fajniejsze:)))

Anonimowy pisze...

Serdecznie dziękujemy za życzenia, obecność na weselu i piękne pierniczki!
Ania twierdzi, że są takie ładne, że szkoda jeść;) Tym niemniej wzięliśmy już jednego kotka i zjedliśmy na pół. Był smaczny;)

Ania i Andrzej

Prześlij komentarz