sobota, 21 lipca 2012

Piernikowe babeczki i rozwiązanie konkursu

W ostatnim miesiącu wzbogaciłam się o kilka nowych wykrawaczek i od razu postanowiłam je wypróbować.

Oto pierwsze z nich - piernikowe babeczki. Warto takie pierniczki trzymać w puszce na wypadek wizyty niespodziewanych gości. Ciasto nie zawsze jest w domu a pierniczki mają długi termin przydatności i zawsze można je przechowywać w puszcze przez długie miesiące. A jaki zachwyt wzbudzicie, kiedy zamiast standardowego kawałka szarlotki postawicie na stole talerz z takimi oto kolorowymi wspaniałościami. ;)


Niektórzy z was zapewne czekają na rozwiązanie konkursu, który ogłosiłam kilka dni temu.
Tak więc moja starsza kotka Myszka skończyła 4 lata.  ;)
A piernik z kotkiem powędruje do evi, której odpowiedź na konkursowe pytanie najbardziej przypadła mi do gustu. :)

Myszka ma 2 lub 3 lata. Niech bedzie,ze trzy...

A koty lubię za psoty,
do zabawy wieczne ochoty.
Za miauczenie i mruczenie
za futerka przytulenie.
I podziwiam zwinność kocią,
kiedy skaczą, kiedy psocą.

Wszystkim bardzo dziękuję za udział i zapraszam do odwiedzania mnie częściej. Z pewnością jeszcze nie raz ogłoszę jakiś mały konkursik. :)
Jednocześnie przypominam, że cały czas trwa moja piernikowa rozdawajka ;)

5 komentarzy:

barbaratoja pisze...

Śliczny wierszy twoja kocia otrzymała;-0
Następne smakowite babeczki.

Mari-eta pisze...

Pięknie pierniczki :)

eva pisze...

Bardzo bardzo dziekuję!!! przytulam Myszkę i podziwiam Twoje pierniczkowe smakołyki.

Osowiała Sowa pisze...

Piękne :)
Pozdrawiam
Monika

Anua pisze...

pieczesz prawdziwe piernikowe dzieła sztuki!:)

Prześlij komentarz